WITAM SERDECZNIE WSZYSTKICH CZYTELNIKÓW!

Gotowanie to jedna z moich ulubionych pasji.
Podzielę się z Wami przepisami na dania z grilla, kociołka żeliwnego i węgierskiego. Mam nadzieję, że znajdziecie coś dla siebie...;0)

Chętnie zamieszczę na moim blogu przepisy ze zdjęciami Waszego autorstwa...;0)

Zapraszam- kontakt mail: rogalabm@tlen.pl



sobota, 9 października 2010

KIEŁBASA PIECZONA W KOCIOŁKU Z ZIEMNIAKAMI I PIECZARKAMI

W ostatnie słoneczne dni (tak słyszałam w TV) poleciałam zrobić kociołek. Pewnie jak będzie zimno też będę jeździła na naszą działkę na której zresztą często robimy ogniska, ale to już nie będzie to samo. Słońce sprawia, że żyję i kocham takie wypady....dlatego nie mogłam tego przepuscić a zima ma być naprawdę ostra (też słyszałam w TV), hehehh...;0)

Zrobiłam tym razem kiełbasę w całości z ćwiartkami ziemniaków i pieczarkami.

A więc potrzebne składniki to:
- 30 małych ziemniaków
- 30 małych pieczarek
- 5 kiełbas śląskich (oczywiście może być więcej)
- 1 papryka żółta
- 1 papryka czerwona
- 2 cebule czerwone, ale mogą być też zwykłe
- 5 ząbków czosnku
- vegeta
- pieprz
- majeranek
- smalec
- liście kapusty
- przyprawa do ziemniaków

Ziemniaki najlepiej żeby naprawdę były małe to wtedy można je przekroic tylko na pół, ale jak są średnie to pokroić w ćwiartki. Pieczarki przekroić na cztery części, papryki w paski,cebule w krążki, czosnek w plasterki. Wszystkie składniki wymieszać z vegetą,pieprzem,przyprawą do ziemniaków i majerankiem według uznania.Ja lubię doprawione , więc sporo sypałam przypraw. Żeliwny kociołek wysmarować smalcem i wyłożyć liśćmi kapusty. Wszystkie składniki wymieszać razem i wrzucić do kociołka. Na rozpalone ognisko postawić kociołek i prażyć wszystko 50 minut.
Finał był rewelacyjny
Smacznego...;0)

 


 

                                       

                                    
                                     

1 komentarz:

  1. Gratuluję świetnego bloga i dziękuję za wszystkie umieszczone tu przepisy. Jestem miłośnikiem dań z kociołka, jednak mój repertuar był mocno ograniczony do ziemniaków z kiełbasą i boczkiem. Dzisiaj i jutro wykorzystam dwa z przepisów na Pani blogu i napiszę o wrażeniach smakowych. Pozdrawiam wszystkich kociołkowiczów!

    OdpowiedzUsuń